GÓRA ARARAT – MIEJSCE SPOCZYNKU ŚWIĘTEJ ARKI NOEGO
„I osiadła arka w siódmym miesiącu, siedemnastego dnia tego miesiąca, w górach Ararat.”
Księga Rodzaju 8:4
Historia znana wszystkich – pieczołowicie nauczana od najmłodszych lat w szkołach i przekazywana jako jedna z największych niewiadomych świata. Zanim na ziemi pojawił się potop Bóg postanowił uchronić gatunek ludzki i zwierzęcy, aby po wielkim oczyszczeniu móc go odnowić. W ten sposób zapowiedział Noemu, aby wybudował wielką łódź, do której pomieści się jego rodzina, a także po parze z każdego gatunku zwierząt. Tak też uczynił Noe.
Po niedługim czasie nastały obfite deszcze, które przykryły całą ziemią. Kiedy ustały mężczyzna wypuszczał co jakiś czas gołębicę, aby z jej pomocą sprawdzić, czy widoczny jest ląd. Kilka razy wracała, raz nawet przyniosła gałązkę oliwną. Pewnego razu jednak zniknęła na dobre. To właśnie wtedy Noe postanowił zacumować łódź i wraz z całą załogą opuścić ją. Miało to miejsce na symbolicznej górze Ararat. Podobno.
NIEPEWNOŚĆ W ROZUMIENIU NAZWY
Jeśli któryś z nas zostanie zapytany o biblijną Arkę Noego od razu na myśl nasuwa się góra Ararat. I nie powinno być w tym nic dziwnego, ponieważ od dawna wyjątkowość właśnie tych gór wzrasta za sprawą mitycznej powodzi i boskiego ocalenia. Jak się jednak okazuje dokładne miejsce nie było w pełni jednoznaczne.
Cytat, który mówi o osadzeniu łodzi pochodzi z Księgi Rodzaju ze Starego Testamentu. Samo słowo „góra” nie może być dosłownie odbierane jako ta konkretna góra, tak samo z resztą jak wiele wątków w Biblii. Są one symbolami, dlatego „góry Araratu” mogą być zarówno pasmem górskim, jak i ich okolicą. W oryginalnym tekście zostały zapisane spółgłoski „rrt”, które mogą wskazywać też na starożytne państwo Urartu, które znajdowało się niegdyś na wschodnim terenie obecnej Turcji. Dopiero od X wieku n.e. zaczęto używać nazwy Ararat jako góry i miejsca postoju legendarnej Arki.
BADANIA ARCHEOLOGICZNE
Po raz pierwszy Arka Noego została odkryta w chwilę po trzęsieniu ziemi 15 maja 1948 roku. Co ciekawe, obyło się ono tego razu bez żadnych ofiar. Tajemniczy obszar znaleziono rzeczywiście w pobliżu góry Ararat, bo aż 15 km od jej stóp, zaraz obok tureckiego miasta Dogubayazit. W drugiej połowie stulecia nastąpiło kolejne trzęsienie ziemi, które niestety tym razem spowodowało drobną deformację obiektu.
Nim jednak do tego doszło, udało się NATO w 1959 roku wykonać zdjęcia, które wyraźnie pokazują kształt łodzi. W 1977 roku archeolog Ronald Wyatt rozpoczął 15-letnie badania, które sprawiły, że rząd turecki oficjalnie potwierdził autentyczność znalezisk i niedługo potem utworzył w tym miejscu park narodowy. Na miejscu porównano wymiary ziemi z dokładnymi opisami Arki z Biblii, które w pełni się pokrywają. Znaleziono także drewniane elementy, nieznane we współczesnym (po potopowym) świecie i metalowe części, które prawdopodobnie służyły do łączenia konstrukcji z drewna.
NIEPEWNOŚĆ I WĄTPLIWOŚCI
Tajemnicze opisy rzekomego potopu znajdujące się w Biblii, Koranie czy nawet na babilońskiej glinianej tabliczce, mogą wprowadzać spore wątpliwości w jego istnienie. Jeszcze więcej niewiadomych może sprawiać fakt, że archeologom udało się odnaleźć rzeczywiste miejsce spoczynku łodzi, która dodatkowo potwierdza zachowane szczegółowe opisy sprzed naszej ery. Mimo potwierdzonych oficjalnie badań wciąż mamy do czynienia zarówno z przeciwnikami jak i sojusznikami, i prawdopodobnie spór ten nigdy nie zostanie do końca rozsądzony. Ci za to, którzy codziennie rano wyglądają przez okno na dumny i wzniosły wierzchołek góry Ararat, czują rozpływającą się po całym sercu wyjątkowość i boską moc.